Historyczne, obyczajowe sagi to nisza na polskim rynku wydawniczym, ale Pani Monika widać przełamała pewien schemat. Mam nadzieję, że na dłużej.
Monika Rzepiela świetnie pisze o dawnych epokach, chociażby w końcówce Dwór w Czartorowiczach – Nowe Pokolenie. Jak dla mnie mistrzowskie prowadzenie zdarzeń sprzed wieków, a człowiek myśli, jakby to było wczoraj :) Uwielbiam romanse i powolne prowadzenie historii, że można poznać bohaterów. Do końca nie wiedziałam, jak to się wszystko skończy :)
Zauważyłam u siebie, że jak czytam w języku z zacięciem staropolskim to zaczynam podobnie mówić przez pewien czas po zakończeniu lektury ;) Ciekawe, czy ktoś z was tak miał.